Bronisław Kurdziel „Gioconda” – malarz, rysownik i ilustrator (fotoreportaż)

Bronisław Kurdziel (23 maja 1938 – 24 sierpnia 2008) urodził się w Tenczynku, do liceum uczęszczał w Krzeszowicach. W latach 1958–1964 studiował na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych w pracowni miedziorytu i grafiki książki. Związał się z Krakowem.

Utrzymywał się z projektowania graficznego, najczęściej okładek, obwolut i ilustracji. Współpracował z Wydawnictwem Literackim, Krajową Agencją Wydawniczą, Wydawnictwem Łódzkim, Polskim Wydawnictwem Muzycznym. Ilustrował teksty na łamach „Studenta”, był redaktorem graficznym „Pisma Literacko-Artystycznego”. Równolegle zajmował się grafiką warsztatową, w późniejszych latach – z pasją – malarstwem surrealistycznym. W latach 60. i 70. wystawiał m.in. w Krakowie, Wrocławiu, w Barcelonie, Nowym Jorku.

21 września 2018 r. w Centrum Kultury i Sportu w Krzeszowicach, w cyklu Laboratorium Kultury, odbyło się spotkanie poświęcone sylwetce i twórczości artysty. Towarzyszyły mu: pokaz obrazów ze zbiorów rodziny, a także prezentacje multimedialne prac plastycznych, okładek i ilustracji oraz fotografii. Maria Ostrowska w rozmowie z prowadzącą Dorotą Niedziałkowską przybliżyła dokonania rysownika i jego związki z Krzeszowicami (m.in. wystawa malarstwa w Krzeszowickiej Galerii w 1999 r.). Wojciech Nowak zinterpretował fragment Wróć do Sorrento Stanisława Czycza, dotyczący rozmowy o awangardowym malarstwie. Bronisław Kurdziel, bliski przyjaciel autora, pojawia się pod pseudonimem „Gioconda” także w innych Opowiadaniach krzeszowickich: I zerwę kwiat pełen rosy, Lady be good, Myszka. O krzeszowickich czasach malarza i pisarza mówił inny bohater prozy Czycza, Włodzimierz Piechota, „Pedit”.

Bohatera wieczoru wspominali członkowie rodziny: brat Włodzimierz Kurdziel, żona Ewa Domagalska-Kurdziel wraz z synem Witoldem, a także bratanek Grzegorz Kurdziel. Bronisław był najstarszym z czterech braci Zdzisława, Jerzego i Włodzimierza, każdego z nich dzieliło pięć lat. Pochodząca z Przemyśla p. Ewa poznała przyszłego męża w środowisku krakowskiej bohemy. Wspólnie wychowali dwójkę dzieci. Dla p. Grzegorza stryj był jedną z bardziej wyjątkowych postaci w rodzinie, otrzymał od niego w prezencie ślubnym intrygujący obraz. Gioconda zmarł w Przemyślu, spoczywa na tamtejszym cmentarzu.

Oprawę muzyczną spotkania przygotował Janusz Blecharz, który specjalnie na ten wieczór skomponował tryptyk Z mroku ludzkiego umysłu. Trzy miniatury mistrzowsko odegrali krakowscy muzycy: Karolina Chłostowska (wiolonczela), Jarosław Wdowik (kontrabas), Marcin Krywult (fagot).

Dorota Niedziałkowska