Dziś już nikt nie ma wątpliwości, że stolicą sobotnio-niedzielnego wypoczynku w Dolinie Racławki jest Dubie z Doliną Pstrąga. Sobota 5 września była kolejną tego lata gdzie Dolinę Pstrąga odwiedziło setki turystów. W smażalni pod skałką można było odpocząć po trudach wędrówek. Tak też zrobiły Agnieszka i Ewa z Krakowa.
W oczekiwaniu na smażonego pstrąga sympatyczne turystki powiedziały mi, że przeszły całą dolinę i są nią zachwycone. Zapewniały, że wrócą tu jeszcze nie raz. Choć obie są z Krakowa to Agnieszka od 13 lat mieszka i pracuje w Warszawie. Ewa natomiast wciąż mieszka w dzielnicy Nowa Huta i pracuje w Krakowie. W pobliżu smażalni na huśtawce odpoczywała trójka rodzeństwa Tosia, Zosia i najmłodszy Tymek. Od rodziców dowiedziałem się, że też przyjechali z Krakowa. Pod skałką bliżej strumyka kilkumiesięczny Gniewko opiekował się mamą a nieco starsza Halszka nie pozwalała tacie na chwilę wytchnienia.
Zabytkową Warszawą Michała Miłka mieszkającego w pobliskich Pisarach interesowały się panie Helena i Anna. W końcu pojawił się dym, zaczęła grać orkiestra to znak, że rozpoczęło się wyjazdowe Święto Pieczonego Ziemniaka u siedleckich seniorów. Zespół Senior Band w składzie Józek, Jasiek, Rysiek, nieoczekiwanie zasilił szef smażalni Józek Maciejowski. Kiedy zawodowy kucharz Paweł i jego pomocnik Marian przygotowali ziemniaczane pyszności mogły im jedynie dorównać pstrągi ze smażalni. Były też inne potrawy równie smaczne. A co najważniejsze śpiewy i tańce. Zrobił się taki mały festyn z wieloma atrakcjami. To na ten festyn specjalnie przyjechały panie Zofia i Halina z Krzeszowic, podobno seniorki. Święto Pieczonego Ziemniaka zrealizowano z budżetu Gminy przy wsparciu sponsorów Heleny Szlachty, Marii Strączek, Alicji Molik, Stanisława Pasternaka. Nad realizacją imprezy czuwały szefowe: Stowarzyszenia Razem Anna Wróbel i KGW Anna Szlachta.
zdjęcia, tekst: Maciej Liburski