JAK TO MOŻLIWE, by tak blisko szkoły podstawowej, w odległości 220 metrów – budować 30-metrowy maszt i stację bazową sieci komórkowej?
JAK TO MOŻLIWE, by pomiędzy domami jednorodzinnymi budować maszt, który zaburzy ład przestrzenny, zmieni krajobraz i otoczenie domów, położonych w pobliżu lasu i łąk?
JAK TO MOŻLIWE, by przygotowywać taką inwestycję w ukryciu, bez konsultacji z mieszkańcami, rodzicami dzieci – uczniów pobliskiej szkoły?
JAK TO MOŻLIWE, że przeciętny obywatel nie ma nic do powiedzenia w sprawie tak ważnej dla swojego życia, zdrowia i przyszłości swoich najbliższych?
JAK TO MOŻLIWE, by dla zysku narażać zdrowie mieszkańców, pomijając ich zupełnie przy planowaniu takiej inwestycji?
Takie pytania zadają sobie mieszkańcy Tenczynka, protestujący przeciw budowie stacji bazowej sieci komórkowej przy ulicy Dębowej w Tenczynku, w odległości raptem kilkudziesięciu metrów od ich domów i w bliskiej odległości szkoły. Przygotowali także petycję, dostępną pod adresem www.petycjeonline.com/nie_dla_budowy_masztu_sieci_play_w_tenczynku_w_pobliu_szkoy.
Przywołują również najnowsze badania, które wskazują na dużą szkodliwość elektrosmogu. Tematem tym zajmuje się Ogólnopolskie Stowarzyszenie Przeciwdziałania Elektroskażeniom „Prawo do życia”, które prowadzi stronę i blog prawodozycia.pl. W odpowiedzi na pismo prezesa tego stowarzyszenia, datowane na 12 kwietnia 2019, zastępca dyrektora Departamentu Zdrowia Publicznego i Rodziny wyjaśnia, że: […] w Polsce dotychczas nie prowadzono badań klinicznych dotyczących związku między korzystaniem z telefonu komórkowego a występowaniem nowotworów w obrębie głowy. Przywołuje jednocześnie publikacje wydane w innych krajach, które jednoznacznie potwierdzają istotny wzrost ryzyka glejaka u długoletnich użytkowników telefonów komórkowych. Na portalu Facebook funkcjonuje grupa „Polskie NIE dla 5G”, która nieustannie umieszcza najnowsze wyniki badań i wskazuje na częste nieprawidłowości, występujące podczas podobnych inwestycji. 26 kwietnia zaplanowano przed Sejmem w Warszawie „Protest przeciwko wprowadzeniu nieprzebadanej technologii 5G”. W tym dniu odbędzie się w Sejmie konferencja „Szanse i zagrożenia 5G”.
Dr Barbara Gałdzińska-Calik, ekspert Urzędu Miasta Krakowa ds. PEM, wiceprezes Instytutu Badań Elektromagnetycznych im. Jamesa Clerka Maxwella, tak mówi w wywiadzie dla „Dziennika Polskiego” (22.03.2018): Problemem jest to, że my – jako społeczeństwo –
nie mamy danych dotyczących oddziaływania stacji bazowych telefonii komórkowej na otoczenie. Potrzebny jest łatwo dostępny zbiór takich danych, bo dziś, by je uzyskać, musimy się zwracać bezpośrednio do operatorów, a ci nie zawsze chcą współpracować.
Najwyższa Izba Kontroli już w 2015 roku w swoim raporcie z przeprowadzonych kontroli wskazywała, iż: skontrolowane jednostki nie realizowały skutecznie i rzetelnie zadań organów administracji architektoniczno-budowlanej i organów ochrony środowiska w procesie powstawania i funkcjonowania SBTK. Spowodowane to było niedookreślonymi i niejednoznacznymi przepisami prawa. Wykładnia przepisów Prawa budowlanego w kluczowej kwestii, tj. konieczności uzyskania pozwolenia na budowę dla SBTK, dokonywana przez sądy administracyjne była niejednokrotnie odmienna od ich interpretacji przyjmowanej przez wojewodów i organy nadzoru budowlanego. Obowiązujące regulacje nie zapewniały też właściwym organom instrumentów prawnych pozwalających na rzetelną ocenę wpływu zwiększania mocy istniejących SBTK na możliwość zagospodarowania i korzystania z terenów sąsiednich. Tymczasem, w ocenie NIK, tego typu instrumenty są szczególnie istotne w sytuacji dynamicznego wzrostu liczby i mocy SBTK oraz braku jednoznacznych wyników badań w zakresie skutków biologicznego oddziaływania na ludzi pól elektromagnetycznych, emitowanych przez SBTK.
100 osób – mieszkańców ulic Dębowej, Strusiej, Zielnej, Szkolnej i Mądrzyka – podpisało w styczniu 2019 roku protest przeciwko tej inwestycji, skierowany do starosty Powiatu Krakowskiego Wojciecha Pałki, bo to właśnie w Starostwie toczy się postępowanie w sprawie wydania pozwolenia na budowę stacji bazowej i ponad 30-metrowego masztu. Poza możliwym groźnym uszczerbkiem dla zdrowia znacznie spadnie także wartość wszystkich okolicznych działek, a to przecież dorobek wielu pokoleń tenczyńskich rodzin. To wszystko za sprawą jednego mieszkańca, który połakomił się na zysk, dzierżawiąc swoja działkę sieci Play i inwestora, w którego interesie leży budowanie jak największej ilości stacji.
Protestujący mieszkańcy Tenczynka zwrócili się z prośbą o pomoc do Starosty, Burmistrza, Radnych Rady Miejskiej w Krzeszowicach (w tym trzech mieszkających w Tenczynku), Radnych Rady Powiatu Krakowskiego. O sprawie poinformowana została Sołtys Tenczynka, Dyrektor Szkoły Podstawowej, a nawet miejscowy Proboszcz. Temat będzie także poruszany na najbliższym zebraniu sołeckim w Tenczynku.
Mieszkańcy zadają sobie pytanie: czy polskie prawo nie zważa na obywatela, za to sprzyja inwestorom kosztem zdrowia i spokoju przeciętnego mieszkańca? Na razie wydaje się, że tak.
