W Żarach

16 lipca w Żarach odbyła się kolejna impreza „Zabawa Pod Lipami”. Z tej okazji, do tej malowniczej miejscowości zwykle przyjeżdża wiele osób. Tym razem plany organizatorów nieco pokrzyżowała pogoda, ale impreza się odbyła, ludzie bawili się świetnie, a do tego, w tym dniu, oficjalnie oddano do użytku sieć gazową.


Zanim wszyscy ruszyli w tany, zaproszeni goście, którzy przyczynili się do poprowadzenia sieci gazowniczej przez Żary, odebrali z rąk sołtysa Kazimierza Przybylskiego pamiątkowe dyplomy i tabliczki. Wyróżnieni zostali: wicedyrektor Oddziału Krakowskiego Polskiej Spółki Gazowniczej Władysław Ziomek, burmistrz Wacław Gregorczyk i przedstawiciele wykonawcy inwestycji Firmy G-Gaz, Grzegorz i Zdzisław Gołąb. Pracownicy Polskiej Spółki Gazowniczej zadbali o zbudowanie symbolicznego znicza, który pięknie zapłonął zasilany gazem, który już w Żarach płynie. Przy tej okazji trzeba podkreślić determinację sołtysa Żar w przekonaniu dyrektora Władysława Ziomka do podjęcia się tej niełatwej inwestycji. Trzeba pamiętać, że Żary to niewielka wieś, leżąca na pograniczu gminy Krzeszowice i Jerzmanowice-Przeginia. Inwestor musiał mieć przekonanie o opłacalności inwestycji a w trakcie prac, trzeba było zmierzyć się z wieloma problemami logistycznymi. Realizacja tego przedsięwzięcia, od projektu do podłączenia pierwszych domów zajęła 4 lata a sieć, pociągnięto ze Szklar. Obecnie z „błękitnego paliwa” korzysta już 45 posesji a kolejne, deklarują chęć przyłączenia.

Jednak nie tylko z gazu mogą cieszyć się mieszkańcy Żar, bo przy sołtysówce powstał parking na około 40 samochodów, pętla i przystanek busów. Tę inwestycję udało się zrealizować dzięki wsparciu ze strony Kopalni Dolomitu Dubie, która przekazała na ten cel komplet materiałów potrzebnych do budowy, 600 ton kamienia, obrzeża i krawężniki. Podziękowanie za znakomitą współpracę Kazimierz Przybylski skierował do Jana Prusaka z Kopalni Dolomitu Dubie, Macieja Piszczyńskiego z Kopalni Kamienia Drogowego w Rudawie i wiceburmistrza Adama Godynia.

Po części oficjalnej rozpoczęła się zabawa, chmury odpłynęły a ze sceny, popłynęła muzyka. Ponad 100 osób bawiło się do późnych godzin nocnych. Głośniejsze dźwięki nikomu w Żarach nie przeszkadzały, bo „Pod Lipami”, raz w roku mieszkańcy i goście zawsze bawią się znakomicie.