Złoty Jubileusz Maturzystów 1971

9 października 2021 roku, godzina 17.00. Gromadzimy się przed legendarną „Japonką”, cackiem architektury drewnianej, w pobliżu budynku Liceum Ogólnokształcącego w Krzeszowicach. My, to znaczy uczestnicy szczególnego spotkania – Złotego Jubileuszu Maturzystów 1971. Najpierw więc okrzyki radości, przecież po tylu latach znów razem. I to w jakiej kondycji! Moja ukochana klasa wychowawcza sprzed pół wieku wygląda, jak wyjęta ze szkolnej ławki.

Z zachwytem zwiedzamy całą Japonkę, po latach przepięknie odrestaurowaną. Wiemy, że w 2020 roku, jako jedyny obiekt w Małopolsce, otrzymała nagrodę w ogólnopolskim konkursie Generalnego Konserwatora Zabytków „Zabytek Zadbany”. W nowej szacie, służy uczniom krzeszowickiego Liceum. Otwiera także swe drzwi dla absolwentów tej szkoły, przede wszystkim na jubileuszowe spotkania. Wielkie dzięki krakowskiemu Urzędowi Marszałkowskiemu oraz Ministerstwu Dziedzictwa Narodowego za dotacje zewnętrzne. Koszt remontu to przecież 1,2 mln zł. Cieszymy się, że nasz Zjazd zaszczyciła obecna Pani Dyrektor Liceum, Alicja Milczarek.

Spotkanie zaczynamy „od trzeciego zdania” – tak to określam, gdy spotykam się po latach z kimś bardzo bliskim, a tak jest właśnie w tej sytuacji. Jesteśmy ciekawi swoich losów, ale w tradycji naszych kontaktów jest bezwzględne szanowanie prywatności, nie dopytywanie się „na siłę”. Każdy mówi o tych pięćdziesięciu latach to, co chce powiedzieć lub „co mu w duszy gra”. To też mój prywatny zwyczaj, dyskretnie przekazywany uczniom. Tak jest dobrze. I dobrze też, że w naszych wspomnieniach jest wiele arkadyjskich wątków, nie ma natomiast utyskiwania na szkolne rygory, na jakieś niefortunnie wypowiedziane słowo przez nauczyciela, doznaną przykrość. Jesteśmy dorośli, staramy się zrozumieć… To spotkanie takie właśnie jest – pogodne, radosne, opromienione słońcem w dosłownym i metaforycznym tego słowa znaczeniu. Wspominamy obozy wędrowne, rajdy – dzienne i nocne, bo i o takiej porze wędrowaliśmy po górach. A te comiesięczne wyjazdy do teatru, a filmy oglądane wspólnie w istniejącym wtedy krzeszowickim kinie. Klasa była wszechstronnie utalentowana, zdolna, zainteresowana coraz szerzej poznawanym światem. Miała duże osiągnięcia sportowe. A Janusz Blecharz, współorganizator Zjazdu, wraz z projektodawczynią, Ewą Dużmańską-Kulec, znakomitym psychologiem, rozbudził w szkole pasje muzyczne. Uznany dzisiaj kompozytor wiedział, jak się do tego zabrać.

Minutą ciszy przywołujemy pamięć tych, którzy odeszli na zawsze – dyrektorów szkoły z czasu nauki Jubilatów – Almę Trzebicką i Stanisława Tobołę, nauczycieli i uczniów. Przesuwają się przed naszymi oczami ich sylwetki, kochane twarze. Przede wszystkim dziękujemy za wiedzę, mądrość życiową, okazywane serce. Piszę „My”, bo to podziękowanie od uczniów i dwu wtedy młodych nauczycielek, które uczestniczą w spotkaniu po pół wieku – Alicji Tobołowej i Marii Ostrowskiej.

Krzesła ustawione, jakoś spontanicznie, w krąg, na środku pięknego salonu, są symbolicznym wyrazem poczucia wspólnoty z całą społecznością szkolną Liceum Ogólnokształcącego w Krzeszowicach. A chwila jest osobliwa, bo to przecież swój Złoty Jubileusz obchodzi klasa, która jako pierwsza doszła do matury po reformie szkolnictwa, z dodaną ósmą klasą szkoły podstawowej.

Powodzenia w dalszym życiu, zawsze młodzi Maturzyści 1971!

Wasza wychowawczyni

Maria Ostrowska