Krzeszowicki Klub Podróżnika kontynuuje swoją działalność już od ośmiu lat. Rok rocznie stawia sobie coraz ambitniejsze plany, a organizowane wycieczki cieszą się ogromną popularnością. Liczba członków z każdym rokiem wzrasta, na dzień dzisiejszy jest dziewięćdziesięciu sześciu aktywnych członków i ponad dwustu sympatyków.
Prawie wszystkie wycieczki cieszą stuprocentowym obłożeniem, a były i takie na które niestety nie wszyscy chętni mogli się dostać z powodu braku miejsc. Harmonogram wycieczek jest tak ułożony aby każdy znalazł coś interesującego dla siebie. Jeżeli jest tylko taka możliwość to górskie trasy są tak organizowane aby Ci ambitni byli zadowoleni i mogli zdobywać wyżyny, ale też Ci którym zwykłe spacerowanie górskimi dolinkami, łatwymi trasami do górskich schronisk sprawia frajdę mogli z nich skorzystać. Każda wycieczka ma określony stopień trudności i każdy uczestnik sam musi ocenić swoje możliwości, ale nikt nie jest pozostawiony sam sobie. Przez ten ośmioletni okres przemierzyliśmy większość szlaków beskidzkich, pienińskich, tatrzańskich, wiele razy byliśmy w Gorcach. Coraz częściej zapuszczaliśmy się w bardziej odległe strony , w Karpaty , w Sudety, w Bieszczady, ale i także wielokrotnie przekraczaliśmy granicę kierując się do naszych sąsiadów Czechów , czy Słowaków.
W roku 2023 odbyło się dwadzieścia jeden imprez: dwanaście wycieczek górskich z czego cztery na Słowację, pięć wycieczek miejskich z czego dwie zagraniczne do Wiednia i do Budapesztu, ośmiodniowy wyjazd wakacyjny nie bez kozery zatytułowany „Zaczarowany Dolny Śląsk”, jak również niezapomniany górski kulig, okraszonym góralską muzyką, rozświetlającymi pochodniami, ogniskiem z kiełbaskami i rozgrzewającą góralską herbatką.
Rok 2023 jeszcze nie minął, a my mamy już spisane plany na przyszły rok, który kusi ciekawymi imprezami. Opracowany i zatwierdzony harmonogram jest widoczny na naszym blogu, na facebooku i na plakatach.
Zapraszamy do śledzenia nas na blogu wycieczkikrzeszowice , prowadzonym przez Michała Dzidka
oraz na naszej grupie na facebooku.
Tekst: Teresa Ślusarczyk
Zdjęcia: Andrzej Bulicz, Andrzej Rokicki