Noc Kupały – święto ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, radości i miłości. Najpiękniejsze i najbardziej mistyczne spośród Słowiańskich świąt.
W tym roku – choć z ograniczeniami i obostrzeniami – organizatorzy zdecydowali o kontynuowaniu pięknej, rozpoczętej w ubiegłym roku tradycji wspólnego świętowania letniego przesilenia „połączonymi siłami” dwóch fundacji: Fundacji New Era Art i Fundacji „Kobieta w Regionie” .
Na tych, którzy zdecydowali się spędzić ten magiczny czas na Zamku Tenczyn, czekały ciekawe opowieści Pani Przewodnik. Gdy zamkowy dziedziniec opanował półmrok, zapłonęły pochodnie i żeliwne kaganki. Niemniej skutecznie niż one z mroku wydarł zgromadzonych głos Moniki Dudek, która przy akompaniamencie akordeonu Jerzego Suruło zaśpiewała „Jedzie Jasio jedzie”. Z romantycznego zamyślenia wyrwał zebranych szczęk oręża Drużyny Najemnej Rujewit.
Średniowieczni wojowie zaprezentowali walkę zarówno na miecze, jak i – jeszcze bardziej widowiskowe – płonące pochodnie!
Następnie Drużyna zebrała się wokół ogniska by dokonać rytualnego „ożenku” ognia i wody. Ofiara złożona wspólnie ze zgromadzoną widownią pozwala spać spokojnie i nie martwić się o urodzaj i pogodę do końca sezonu turystycznego.
Następnie w zmysłowym tańcu z pochodniami zobaczyliśmy tancerki z Zespołu Tańców Świata „Zdrojanie”, działającego przy Centrum Kultury i Sportu w Krzeszowicach .
Na najwytrwalszych czekał jeszcze pokaz fireshow w wykonaniu Teatru Ognia Seidr, oraz cudowny występ Zosi i Kacpra z Zespołu Łada.
Magiczna atmosfera, która w tym wyjątkowym dniu opanowała dziedziniec zamku Tenczyn sprawiła, że zgromadzeni niechętnie opuszczali mury zamku pomimo wybijającej północy.
Zdjęcia: Marian Lewicki