Bogumiła i Jerzy Traccy mieszkają w Krzeszowicach w blokach przy ulicy Długiej. W czerwcu pan Jerzy obchodził 80-te urodziny. W roku przyszłym pani Bogumiła i pan Jerzy obchodzić będą jubileusz 60 – lecia zawarcia związku małżeńskiego.
Są szczęśliwymi rodzicami dwóch córek, dziadkami wnuczka i wnuczki, mają też prawnuczkę i prawnuczka. Mieszkanie na Długiej to miejsce gdzie mijają ich szczęśliwe lata ale nie jedyne. Ich drugi dom to wzorcowo zagospodarowana działka własnościowa z domkiem mieszkalnym, mini szklarnią i piecem grillowym. Tu spędzają każdą wolną chwilę, nawet zimą. Sześć godzin dziennie na działce to norma, bo działka to najlepsze lekarstwo na wszelkie dolegliwości – z przekonaniem i zadowoleniem potwierdzają małżonkowie. Jako działkowcy są zrzeszeni w Stowarzyszeniu Ogródków Własnościowych Witaminka. Domena pani Bogumiły to kwiaty i krzewy ozdobne a wśród nich róże, azalie, rododendrony, magnolie, piwonie drzewiaste, bzy. Szkoda że nie przyszedł pan na początku czerwca wiele już przekwitło – wyjaśnia Bogumiła Tracka.
Pan Jerzy natomiast pielęgnuje drzewka i krzewy owocowe: jabłonie, śliwy, brzoskwinie, winogrona, borówki. Dba o warzywniak i rośliny w szklarni głównie pomidory. Pomieszczenia mieszkalno – gospodarcze to też jego działka. Tu wszystko musi być sprawne. Piec grillowy często dymi bo państwa Trackich odwiedzają najbliżsi a także znajomi , na których czekają smaczne udka z kurczaka innym razem kiełbaski lub kiszka. Dla wtajemniczonych nalewki własnej roboty. Na działce mają schronienie również koty i ptaki. I tak prawie od 40 lat płynie działkowe życie Bogumiły i Jerzego Trackich.
Zdjęcia, tekst: Maciej Liburski