Zebranie wiejskie, które odbyło się we Frywałdzie 18 marca, zgromadziło w wiejskiej świetlicy duży odsetek dorosłych mieszkańców sołectwa. Zgromadzonych mieszkańców i gości powitała debiutująca w roli Przewodniczącej Zebrania sołtys Beata Chmielowska.
Wśród przybyłych znaleźli się m.in. Burmistrz Gminy Krzeszowice Wacław Gregorczyk, Radny Rady Powiatu Krakowskiego Jerzy Wnęk oraz Radna Rady Miejskiej w Krzeszowicach Agnieszka Sańka. Nie zabrakło także przedstawiciela krzeszowickiego Komisariatu Policji – w osobie dzielnicowego – młodszego aspiranta Dominika Bałuszka. Miła, niemal rodzinna atmosfera na zebraniu ani na moment nie pozwoliła zapomnieć, że jest niedzielne popołudnie. Po stwierdzeniu prawomocności obrad i dokonaniu wyboru protokolanta, głos, jako pierwszy otrzymał jedyny obecny w towarzystwie mundurowy. Dzielnicowy Bałuszek rozmawiał z mieszkańcami na temat obszarów i spraw, które wzbudzają ich niepokój, oraz chętnie odpowiadał na pytania zadawane przez mieszkańców.
Sołtys Beata Chmielowska podsumowała działanie sołectwa za rok 2017, dziękując wszystkim za zaangażowanie w realizację zakończonych projektów. W ubiegłym roku udało się zorganizować m.in. pierwszy etap realizacji ogólnodostępnego terenu rekreacyjno-wypoczynkowego, a prócz tego wiele imprez, w których mieszkańcy sołectwa bardzo chętnie uczestniczyli. W roku 2018 na terenie sołectwa Frywałd prowadzone będą prace związane z budową odcinka sieci kanalizacyjnej w południowej części Gminy Krzeszowice.
W wolnych wnioskach mieszkańcy zwracali się z prośbą o zainteresowanie Urzędu Miejskiego w Krzeszowicach stanem dróg na terenie sołectwa i dokonaniem bieżących napraw miejscami bardzo zniszczonej nawierzchni asfaltowej. Część zgromadzonych prosiła także o przycięcie zagrażających bezpieczeństwu świerków, znajdujących się na działce będącej ich zdaniem własnością gminy. Burmistrz zadeklarował, że zainteresuje się tą sprawą.
Podobnie jak podczas zebrania na osiedlu Czatkowice, pojawił się problem immisji wynikających z sąsiedztwa wsi z zakładem górniczym. Mieszkańcy skarżyli sią na sposób przeprowadzania eksplozji, który w ich ocenie czasem odbiega od przyjętego harmonogramu, generując przy tym większy hałas i zapylenie. Niepokój mieszkańców wzbudzają także plany zarządu kopalni dotyczące poszerzenia terenów wydobycia oraz składowania materiałów odpadowych. Na wniosek mieszkańców Pan Burmistrz i Pani Sołtys poinformowali, że zwrócą się do zarządu kopalni o spotkanie z mieszkańcami miejscowości – być może w ramach jesiennego cyklu zebrań wiejskich.