„ARS – MEA PATRIA” (fotoreportaż)

20 października, wernisażem wystawy „Ars – Mea Patria” profesora Czesława Dźwigaja, gmina Krzeszowice zapoczątkowała obchody przypadającej w przyszłym roku setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Ars – Mea Patria, czyli Sztuka – Moją Ojczyzną. Artysta reaguje swoją twórczością na współczesność w wielu technikach twórczych – wypowiada się w rzeźbie, malarstwie, grafice, rysunku, tworzy medale.

Obecna ekspozycja jest już trzecią wielkoformatową, indywidualną wystawą twórczości Czesława Dźwigaja, której prapremiera odbywa się w Krzeszowicach. Dwie poprzednie – „Homage to Requiem Romana Maciejewskiego” i „Continuum – Tetraptyk Malarski” – „krążą” po znamienitych salach wystawienniczych, a wraz ze sławą ich twórcy w świat idzie nazwa krzeszowickiej Galerii Vauxhall.

W centrum obecnej ekspozycji znajduje się (w skali 1:5) dzieło o charakterze pomnikowym, nazwane przez autora Masztem Niepodległości. Piękna bryła strzeliście, w geście zwycięstwa unosi się ku górze. U podstawy herby państw, które uzyskały niepodległość po pierwszej wojnie światowej. Nieco wyżej artysta umieścił postaci obrońców ojczyzny, stojących na straży niepodległości: woj piastowski, huzar, powstaniec styczniowy i listopadowy, legionista. Na szczycie umieszczony został orzeł z herbem Krakowa, jako miasta królewskiego. Ale skoro maszt, to i flagi. Artysta przewidział miejsca dla flag Polski, Unii Europejskiej, Krakowa oraz flagi państwa goszczonego w danym czasie w Krakowie.

Na wystawie zaprezentowany jest, składający się z siedmiu prac, cykl wykonanych w brązie rzeźb „Politycy”. Już same tytuły skłaniają do refleksji: Sumienie polityka, Parlament klaunów, Terminal partii, Natura natury, Roztopy artysty, Konfabulacje krytyka, Gimnastyka polska.

Istotną część twórczości Profesora stanowią prace ceramiczne. Na wystawie znalazły się cztery płaskorzeźby ceramiczne, akcentujące cztery znamienne dla naszego kraju daty: 1410, 1683, 1920 i 1989.

Cykl sześciu portretów przedstawia twórców najstarszych kronik polskich: Galla Anonima, Wincentego Kadłubka, Janka z Czarnkowa, Jana Długosza, Macieja Miechowitę i Marcina Kromera. Uwagę zwraca też ceramiczna rzeźba Piastowie, pierwsza z pięciu w powstającym cyklu dynastii królewskich.

Dominującym na wystawie elementem malarskim jest wielowątkowy obraz Chorał polski (350 × 210 cm). Z nieokreślonej ciemności wyłaniają się postaci i płomień ognia, przekształcający się w górującego nad wszystkim orła, wcześniej z symboliczną sceną chrztu Polski. Tłum przechodzi przez abstrakcyjną tęczę i „V”, będące znakiem wolności. Szczególną uwagę zwraca bardzo wyraźna kolorystyka obrazu. Tytuł jest nawiązaniem do wielogłosowej formy muzycznej, jaką jest chorał.

Mała rapsodia polska” – to tetraptyk, cykl powstałych w latach 2014–2016 czterech obrazów odpowiadających osobnym okresom dziejów naszego kraju: Czasy początku, Złote czasy, Czas smutny, Nasz czas.

Jesienią 2014 roku w krzeszowickiej Galerii eksponowana była wystawa form plastycznych Czesława Dźwigaja, dla których inspiracją była muzyka Romana Maciejewskiego Requiem. Missa prodefunctis. Wernisaż wystawy zapoczątkował współpracę Artysty z Januszem Ryszardem Blecharzem. Krzeszowicki kompozytor jest twórcą wielu utworów, głównie o tematyce patriotycznej i religijnej. Między innymi skomponował muzykę wielokrotnie wystawianego oratorium Via Crucis Poloniae, do tekstów Kazimierza Józefa Węgrzyna. Napisał przejmującą muzykę do wierszy i homilii Karola Wojtyły – spektakl wielokrotnie był prezentowany w Polsce i za granicą, między innymi w dniu kanonizacji Jana Pawła II.

W czasie wernisażu prapremierowo zaprezentowany został czteroczęściowy utwór na orkiestrę Mała rapsodia polska, bezpośrednio zainspirowany wspomnianym tetraptykiem pod tym samym tytułem. Prologiem utworu orkiestrowego była pieśń do tekstu Czesława Dźwigaja, której pierwsze wersy brzmią „Ojczyzno moja, wiekuista Pani / błękitem wiary i żarem modlitwy / przezwyciężyłaś czasu zła epokę […]”. Pieśń po mistrzowsku, pięknym tenorowym głosem, wykonał krakowski artysta Marcin Solarz. Następnie zabrzmiały dźwięki Małej rapsodii polskiej w wykonaniu orkiestry Fundacji Pro Artem. Tworzyli ją muzycy Filharmonii Krakowskiej i Orkiestry Akademii Beethovenowskiej. Niezwykle przejmująco brzmiała cała orkiestra, jak i parte solowe na poszczególnych instrumentach. W nasyconym plastyką wnętrzu publiczność wysłuchała utworu, nagradzając twórców i wykonawców dzieła owacją na stojąco. Obrazy zabrzmiały muzyką, rzeźby jakby ożyły.

Wystawę można oglądać do 30 listopada

Wojciech Nowak