Od 17 lat w sołtysówce w Miękini odbywają się spotkania barbórkowe, w których biorą udział w większości już emerytowani górnicy.
Pomysłodawcą tej imprezy jest Bogdan Kurdziel – były sołtys i radny. Dla uczestników spotkania jest to zawsze okazja do wspomnień i po prostu dobrej zabawy. W tym roku zabrakło w sołtysówce zmarłego niedawno Antoniego Fabera. Pamięć o nim i innych kolegach, którzy odeszli na wieczną szychtę, uczczono chwilą ciszy.
W tegorocznej barbórce udział wzięło około 40 osób, wśród nich zaproszeni goście: wicemarszałek województwa małopolskiego Ł. Smółka, burmistrz gminy Krzeszowice W. Gregorczyk, wiceburmistrz A. Godyń, dyrektor Szpitala Powiatowego w Chrzanowie A. Baranowski, komendant krzeszowickiej Policji M. Godyń, były proboszcz parafii w Nowej Górze J. Grzesiuła, prezes stowarzyszenia „Na Wulkanie” M. Kłosowski, sołtys Miękini W. Godyń. Wśród gości byli też przedstawiciele Akademii Górniczo-Hutniczej: prof. W Górecki, prof. S. Sechman, pracownicy ośrodka AGH w Miękini – W. Luboń i G. Pełka. O Obfitość stołów zadbały Panie: Ewa, Beata, Zofia, i Natasza.
Barbórki mają swój niepowtarzalny klimat. Wszyscy uczestnicy spotkania mieli jeszcze w pamięci wielkie biesiady organizowane przez kopalnie, w których pracowali. Impreza w Miękini jest kameralna, ale nastrój tam panujący w niczym nie ustępuje dużym, spektakularnym wydarzeniom. Najważniejsza jest przecież możliwość spotkania w swoim środowisku. Wszyscy wyszli z sołtysówki z pamiątkowymi, okolicznościowymi kuflami, które zakupiono dzięki projektowi napisanemu przez Mirosława Kłosowskiego, prezesa stowarzyszenia „Na Wulkanie”. Grant został przyznany przez Gminę Krzeszowice. I jak śpiewali uczestnicy miękińskiej Barbórki – Niech żyje nam górniczy stan!
Zdjęcia: Maciej Liburski