Z czym Wam się kojarzy wrzesień? Z początkiem jesieni, mglistymi porankami, snującym się babim latem, dymem z ognisk i… wykopkami?
W Rudnie 11 września też odbyły się wykopki. Ale co to były za wykopki! Zjechało się na nie mnóstwo gości, w garściach mieli łopatki lub zwykłe młotki i ochoczo ruszyli w pole. Nawet dzieci garnęły się do tej pracy. A tam-pracy! Jesienne Wykopki Agatowe u Witolda to czysta przyjemność. Hmm, dobrze-może nie czysta, ale świetna zabawa gwarantowana. Bo w Rudnie mamy przecież skarby schowane w ziemi.
Na fali zainteresowania pięknymi kamieniami pochodzenia wulkanicznego Muzeum Agatów w Rudnie było organizatorem zabawy, która skupiła ponad 100 osób na polach agatowych na Spalisku. Jesteśmy pewni, że nikt nie wrócił do domu bez wydobytego własnoręcznie agata, fachowa pomoc zawsze była pod ręką. Byli tacy, którzy dzięki wprawnemu oku wydobyli ich sporo. Organizatorzy zadbali też nie tylko o ducha swoich uczestników, ale również ciało i przygotowali poczęstunek z całą pewnością kojarzony z jesienią i wrześniem-ziemniaczaną pieczonkę z kociołka oraz kiełbaski z ogniska. Musiało być pysznie, bo szybko znikało. Ale agaty wciąż jeszcze są na polu przy Muzeum! Do zobaczenia za rok!
Jesienne Wykopki u Witolda były wydarzeniem towarzyszącym w ramach Święta Kamieni na Zamku Tenczyn w Rudnie.
Kinga Kurlit-Heller